wtorek, 6 grudnia 2011

Mikołaj

Mikołaj nie przyniósł mi w tym roku prezentów niestety .... sama zrobiłam sobie mała nagrodę, która pewnie nie wyjdzie mi na dobre :P

Śniadanie
- owsianka z mlekiem 0,5% - miseczka

II śniadanie
- jogurt 400 ml 0% tł i 0% cukru
- 6 mandarynek w ciągu całego dnia
- 4 czekoladki z mlecznej czekolady bez żadnych dodatków - dostaliśmy w pracy a ze akurat piłam poranną kawę to nie umiałam obejśc się smakiem .... :(
- kawy w ciągu dnia 2 z mlekiem 3,2%

Lunch
- pół pstrąga wędzonego - filet jakies 80 gram ( do kupienia w biedronce) do tego pomidor maly, 3 korniszony konserwowe i pół papryki
- deser budyniowy z bacomy 0% tł i 0% cukru ma jakies 80 kalorii w sumie

Obiad
- 2 kiełbaski białe drobiowe z musztardą do tego pomidor, sałata i ogórek i odrobina kremu balsamicznego

A i najważniejszy punkt dnia czyli BODY ART :)
Godzinne rozciąganie się i praca nad mięśniami :)

Pomijając mikołajkową czekoladke, chyba nie tak zle ? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz